poniedziałek, 6 grudnia 2010

Tosca Lee : "Diabeł. Autobiografia"


 Jak to jest spotkać diabła? Czy aby wszystkie słowa wypisane w Biblii są prawdą? Dlaczego boimy się piekła - może przez to, że podświadomie wmawiamy sobie, iż to kara za grzechy, wieczne cierpienia? I czy diabeł i szatan to jedna osoba? 
      Czy chcielibyście nawiązać znajomość z samym diabłem - albo naprawdę niezłym hipnotyzerem czytającym ludzkie myśli? Rozwiedziony od roku Clay prowadzi monotonne, pozbawione atrakcji życie. Stracił wiarę w sens swojego istnienia, od kiedy jego żona go zdradziła. Pracuje jako redaktor w małym wydawnictwie - sam napisał dwie książki, niestety obie zakończyły się porażką. Cała jego ponura egzystencja przewraca się do góry nogami, kiedy bohater spotyka na swej drodze prawdziwego diabła. Żąda, aby Clay spisał i opublikował opowiedzianą przed niego historię. Jak to się skończy? 
       Miałam problem z zakwalifikowaniem tej powieści - nie wiedziałam, czy raczej jako horror czy fantasy. Padło na to drugie, ponieważ uznałam, że opowieść ta jest bliższa tworowi wyobraźni niż grozie. Mimo że świat wykreowany przez Toscę Lee może być autentyczny, to jednak znaczący element (albo postać, jak wolicie) w całej układance zdaje się być nierealnym - mianowicie diabeł. Kto bowiem spotka takowego na ulicy, w barze czy księgarni? 
         Autorka porusza temat Biblii i początków człowieczeństwa, czyni to przez postać tytułowego Diabła. Ów postać wprowadza nas w świat aniołów, Boga, zapoznaje z licznymi opowieściami. Stwarza bardzo intrygujące postacie - choćby właśnie Diabeł, osoba (o ile można tak nazwać "nieczłowieka") wcielająca się za każdym razem w inne ciało, dlatego początkowo bohaterowi mającemu wysłuchać i spisać jego historię trudno jest zorientować się, że to właśnie On. Później jednak, targany skrajnymi uczuciami, bliżej go poznaje i problem z rozpoznawaniem Diabła, zwanego Lucianem, częściowo znika. Lucian słyszy i widzi ludzkie myśli, czasem również przewiduje wydarzenia, nie nazywa się jednak wszystkowiedzącym. Cenną, istotną rzeczą jest dla Niego jest czas - Clay nie mógł pojąć, dlaczego tamten przywiązuje do tego tak wielką wagę, na przykład słysząc : "Mamy bardzo mało czasu" czy zauważając iście ludzkie odruchy spoglądania na zegarek. 
           "Diabeł. Autobiografia" to niewątpliwie książka warta przeczytania - nie tylko porusza temat chrześcijaństwa, lecz również mówi o życiu bohatera, Clay'a. Myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Mnie zaintrygował nie tylko mroczny tytuł, ale i równie mroczna okładka w piekielnych barwach. Samo słowo DIABEŁ jest bardzo wyraźnie zaznaczony. Nieustannie zadawane pytanie - czy opowieść Diabła jest prawdziwa, przyznam, że dotychczas mnie "prześladuje". 
             Zaciekawiła mnie inna książka autorki, a właściwie jej fragment - "Havah. Historia Ewy", zamieszczony wspaniałomyślnie na końcu powieści. Warto również napomknąć o dotyczących jej ciekawostkach, które także znajdziemy. Reasumując możliwie krótko : polecam ! 

0 komentarze:

Prześlij komentarz