Jak dokończyć powieść, której autor umarł? W dodatku powieść, której do końca brakuje tylko jednego rozdziału? Współcześni wydawcy z pewnością by sobie poradzili - komputery, kopie, zapiski.. ale co zrobić w XIX wieku?
Rok 1870. James Osgood wraz z Fieldsem prowadzą wydawnictwo cieszące się szczególną popularnością dzięki książkom Charlesa Dickensa. Pech chciał, że niedługo po śmierci ich głównego powieściopisarza, chłopiec na posyłki niosący akurat rozdział niemal kończący książkę "Tajemnica Edwina Drooda", został potrącony przez pędzącego omnibusa. James, bojąc się upadku firmy, wyrusza do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu śladów po Dickensie. Zabiera ze sobą młodą i piękną pracownicę, panienkę Sand, siostrę umarłego chłopca niosącego niezwykle ważne, acz już utracone strony powieści.
Osgood i Sand, wędrując po mrocznej i zagadkowej Wielkiej Brytanii, spotykają się z wieloma tajemnicami i szczegółach z życia samego Dickensa. Czy uda im się odebrać manuskrypt autora, mając na karku bezdusznego i bezpośredniego Hermana, próbującego za wszelką cenę zepsuć ich plany?
Nie miałam dotychczas przyjemności czytać żadnej z dwóch - przed "Zagadką Dickensa" - książek autorstwa Matthew'a Pearl'a. I żałuję, bo ta trzecia to kawał dobrej literatury. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż Pearl "specjalizuje się" w pisaniu powieści, w których intryga łączy się z wybitnymi pisarzami - Dantem ("Klub Dantego"), Poem ("Cień Poego"), i wreszcie Dickensem ("Zagadka Dickensa"). Ja postanowiłam nadrobić zaległości.
Z wielką przyjemnością spędziłam literacko czas w XIX-wiecznej Anglii, poznając zagadki tego państwa, spotykając wraz z głównym bohaterem handlarzy opium i przede wszystkim zagłębiając się w historię Charlesa Dickensa, powieść jest kopalnią ciekawostek na temat tytułowej postaci - Dickensa. Klimat po prostu idealny do kontekstu książki - mroczny, duszny, zagadkowy. Pearl znakomicie kreuje tło wydarzeń, jakie na XIX wiek przystało. Akcja dzieje się w Stanach Zjednoczonych, Indiach oraz Anglii. Nie tylko miejscowo autor tworzy, wydawałoby się, trzy różne historie - czasowo także nie mają ze sobą wspólnego. Jednak przeplata, łączy je, bardzo zgrabnie, w jedną całość.
Niestety nie mogę porównać tej książki autora z innymi, aczkolwiek myślę, że i kolejnym razem się nie zawiodę. Polecam - Pearl pobudza w czytelniku zainteresowanie Dickensem, sprawą jego ostatniej, niedokończonej powieści, przy okazji wciągając znakomicie uknutą intrygą.
Aż wróciłam do tej recenzji po skończeniu "Klubu dantego". I ponownie utwierdziłam się w przekonaniu, że MUSZĘ po tę powieść sięgnąć.
OdpowiedzUsuńGrendella, koniecznie!:)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka, zachęcająca!
OdpowiedzUsuńOtóż to:)
OdpowiedzUsuń