U Prowincjonalnej Nauczycielki zobaczyłam zabawę, która została zapoczątkowana u Lirael. Bardzo sympatyczna sprawa, do której z przyjemnością przystąpię:)
Zabawa polega na tym, aby luki w poniższych zdaniach uzupełnić tytułami książek, które przeczytało się wyłącznie w 2011 roku. Tytuły można odmieniać przez przypadki (mam nadzieję, że nie tylko, bo inaczej popełniłam błąd!)
Zaczęłam dzień (z) _____.
W drodze do pracy zobaczyłam _____
i przeszłam obok _____,
żeby uniknąć _____ ,
ale oczywiście zatrzymałam się przy _____.
W biurze szef powiedział: _____.
i zlecił mi zbadanie _____.
W czasie obiadu z _____
zauważyłam _____
pod _____ .
Potem wróciłam do swojego biurka _____.
Następnie, w drodze do domu, kupiłam _____
ponieważ mam _____.
Przygotowując się do snu, wzięłam _____
i uczyłam się _____,
zanim powiedziałam dobranoc _____.
W drodze do pracy zobaczyłam _____
i przeszłam obok _____,
żeby uniknąć _____ ,
ale oczywiście zatrzymałam się przy _____.
W biurze szef powiedział: _____.
i zlecił mi zbadanie _____.
W czasie obiadu z _____
zauważyłam _____
pod _____ .
Potem wróciłam do swojego biurka _____.
Następnie, w drodze do domu, kupiłam _____
ponieważ mam _____.
Przygotowując się do snu, wzięłam _____
i uczyłam się _____,
zanim powiedziałam dobranoc _____.
Mój tekst:
Zaczęłam dzień od Śniadania mistrzów. W drodze do pracy zobaczyłam Mordercę bez twarzy i przeszłam obok Cyrku odmieńców, żeby uniknąć Infekcji,ale oczywiście zatrzymałam się przy Martwej naturze. W biurze szef powiedział: Zachowaj spokój i zlecił mi badanie Zapachu rumianku. W czasie obiadu z Rudowłosą Alicją zauważyłam Mistrza pod Cukiernią pod Amorem. Potem wróciłam do swojego biurka Ślepej Bogini. Następnie, w drodze do domu, Kupiłam rękę, bo mam już przyniesioną mi głowę wiedźmy. Przygotowując się do snu, wzięłam Miasto i miasto i uczyłam się o Wojnie futbolowej, zanim powiedziałam dobranoc Objęciom nocy.
Uff ;) Zachęcam wszystkich do zabawy! Świetna rozrywka :)
Śiwetnie Ci to wyszło :D
OdpowiedzUsuńJa nie mam dzisiaj weny twórczej (walczę z "Pierścieniem", bo kończy mi się termin w bibliotece i nie chcę płacić kary ;p ), ale chyba jutro się skuszę :D
Biurko Ślepej Bogini to przebój! :) Ręka i głowa wiedźmy stanowią niezły zestaw. Śniadanie mistrzów pasowało idealnie jako początek dnia. wielkie dzięki, wyszła Ci kapitalna historia.
OdpowiedzUsuńha! Świetne :) śniadanie mistrzów - genialne :)
OdpowiedzUsuńHm, rumianek chyba uspokaja... więc takie badanie jego zapachu było idealne ;)
OdpowiedzUsuń"Kupiłam rękę, bo mam już przyniesioną mi głowę wiedźmy." Hahahaha, kompletujesz ludzie ciało? ;)
Cudna historyjka ;)
"żeby uniknąć Infekcji" - świetne!
OdpowiedzUsuńW ogóle rewelacyjny pomysł:)
Pozdrawiam serdecznie!
Biurko Ślepej Bogini wymiata :)
OdpowiedzUsuńJa również sie dałam skusić, zabawa przednia!
A jednak zabawiłam się dzisiaj - zapraszam do mojej historyjki:)
OdpowiedzUsuńO raaany, takie śniadanie mistrzów to bym bardzo chętnie zjadła :D A przy kupieniu ręki do przyniesionej głowy wiedźmy wymiękłam totalnie ;))
OdpowiedzUsuńNic tylko pozazdrościć takiego dnia ;D
OdpowiedzUsuńCiekawie xD
OdpowiedzUsuńA może wezmę udział w zabawie, bo wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i super Ci wyszło. Mój faworyt to także biurko ślepej bogini :))
OdpowiedzUsuńZ radością się przyłaczyłam do tej zabawy. Pozdrawiam przedświątecznie.
Haha kapitalnie napisane :) wielkie brawa! :)
OdpowiedzUsuńHahahah bardzo fajnie Ci to wyszło :P Ja w pracy za bardzo nie mam czasu, żeby grzebać w pamięci po tytułach więc na razie tylko czytam :P
OdpowiedzUsuń