niedziela, 18 grudnia 2011

Mój dzień w książkach - zabawa!

U Prowincjonalnej Nauczycielki zobaczyłam zabawę, która została zapoczątkowana u Lirael. Bardzo sympatyczna sprawa, do której z przyjemnością przystąpię:) 
Zabawa polega na tym, aby luki w poniższych zdaniach uzupełnić tytułami książek, które przeczytało się wyłącznie w 2011 roku. Tytuły można odmieniać przez przypadki (mam nadzieję, że nie tylko, bo inaczej popełniłam błąd!)
Zaczęłam dzień (z) _____.
W drodze do pracy zobaczyłam _____
i przeszłam obok _____,
żeby uniknąć _____ ,
ale oczywiście zatrzymałam się przy _____.
W biurze szef powiedział: _____.
i zlecił mi zbadanie _____.
W czasie obiadu z _____
zauważyłam _____
pod _____ .
Potem wróciłam do swojego biurka _____.
Następnie, w drodze do domu, kupiłam _____
ponieważ mam _____.
Przygotowując się do snu, wzięłam _____
i uczyłam się _____,
zanim powiedziałam dobranoc _____. 


Mój tekst: 
Zaczęłam dzień od Śniadania mistrzów. W drodze do pracy zobaczyłam Mordercę bez twarzy  i przeszłam obok Cyrku odmieńców, żeby uniknąć Infekcji,ale oczywiście zatrzymałam się przy Martwej naturze. W biurze szef powiedział: Zachowaj spokój i zlecił mi badanie Zapachu rumianku. W czasie obiadu z Rudowłosą Alicją zauważyłam Mistrza pod Cukiernią pod Amorem. Potem wróciłam do swojego biurka Ślepej Bogini. Następnie, w drodze do domu, Kupiłam rękę, bo mam już przyniesioną mi głowę wiedźmy. Przygotowując się do snu, wzięłam Miasto i miasto i uczyłam się o Wojnie futbolowej, zanim powiedziałam dobranoc Objęciom nocy

Uff ;) Zachęcam wszystkich do zabawy! Świetna rozrywka :) 

14 komentarzy:

  1. Śiwetnie Ci to wyszło :D
    Ja nie mam dzisiaj weny twórczej (walczę z "Pierścieniem", bo kończy mi się termin w bibliotece i nie chcę płacić kary ;p ), ale chyba jutro się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Biurko Ślepej Bogini to przebój! :) Ręka i głowa wiedźmy stanowią niezły zestaw. Śniadanie mistrzów pasowało idealnie jako początek dnia. wielkie dzięki, wyszła Ci kapitalna historia.

    OdpowiedzUsuń
  3. ha! Świetne :) śniadanie mistrzów - genialne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm, rumianek chyba uspokaja... więc takie badanie jego zapachu było idealne ;)

    "Kupiłam rękę, bo mam już przyniesioną mi głowę wiedźmy." Hahahaha, kompletujesz ludzie ciało? ;)

    Cudna historyjka ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. "żeby uniknąć Infekcji" - świetne!
    W ogóle rewelacyjny pomysł:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Biurko Ślepej Bogini wymiata :)
    Ja również sie dałam skusić, zabawa przednia!

    OdpowiedzUsuń
  7. A jednak zabawiłam się dzisiaj - zapraszam do mojej historyjki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. O raaany, takie śniadanie mistrzów to bym bardzo chętnie zjadła :D A przy kupieniu ręki do przyniesionej głowy wiedźmy wymiękłam totalnie ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Nic tylko pozazdrościć takiego dnia ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. A może wezmę udział w zabawie, bo wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny pomysł i super Ci wyszło. Mój faworyt to także biurko ślepej bogini :))
    Z radością się przyłaczyłam do tej zabawy. Pozdrawiam przedświątecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Haha kapitalnie napisane :) wielkie brawa! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hahahah bardzo fajnie Ci to wyszło :P Ja w pracy za bardzo nie mam czasu, żeby grzebać w pamięci po tytułach więc na razie tylko czytam :P

    OdpowiedzUsuń