czwartek, 1 listopada 2012

Maureen Lee: ,,Nic nie trwa wiecznie"


 Wydawnictwo: Świat Książki 2012
 Język oryginału: angielski
 Tytuł oryginału: 'Nothing las forever'
 Przekład: Ewa Morycińska-Dzius
 Liczba stron: 366

Życie jest złożone z wielu niespodzianek, nieoczekiwanych wydarzeń, przeciwności losu. Jednego dnia osiągamy apogeum szczęścia, a następnego - staje się coś, co na zawsze odmienia naszą egzystencję. Możemy rano być najlepszym przykładem zdrowia, a wieczorem - wpaść pod samochód. W każdej chwili istnieje możliwość, że potkniemy się i przewrócimy, nie złapiemy się w porę i spadniemy. 
Maureen Lee to angielska autorka wielu powieści obyczajowych, głównie dla kobiet. Polscy czytelnicy znają ją głównie z ,,Matki Pearl" i ,,Wrześniowych dziewczynek". 
Brodie to dojrzała, czterdziestoletnia kobieta, której do tej pory wszystko układało się, jak należy. Ma przystojnego męża, dwójkę dorosłych dzieci. To tylko pozory ideału - jej córka to narkomanka i Brodie nie ma pojęcia, gdzie się znajduje od kilku miesięcy. Stosunki z Colinem także zaczęły się psuć - partnera nie obchodzi już życie własnego dziecka. Brodie podejmuje ciężką decyzję i przeprowadza się do wielkiego domu - Kasztanów, który dostała od matki dawno temu, a który przez długi czas wynajmowała. 
Vanessa jest młodą, inteligentną dziewczyną, nieco jednak apodyktyczną i traktującą ludzi z góry. W dniu swojego ślubu jej narzeczony ją porzucił, przez co zaczęła tyć. Po kilku miesiącach stała się kobietą z potężną nadwagą. W ramach odchudzania i pokonania dręczącej ją depresji, Vanessa na rok wprowadza się do Kasztanów
Diana jako osiemnastolatka została porzucona przez matkę z trzema młodszymi braćmi. Teraz, jako dwudziestopięciolatka, jest osobą przesympatyczną, uroczą, zawsze pomocną i energiczną, chociaż trochę naiwną. Podjęła decyzję o przeprowadzce do Kasztanów, bo we własnym domu zaczęła czuć się jak piąte koło u wozu. 
Rachel, ostatnia już lokatorka Kasztanów, to najmłodsza z czwórki kobiet. Ma zaledwie piętnaście lat i jest mamą małej, słodkiej Poppy. Uciekła z domu ze strachu przed szukającymi jej ludźmi, którzy chcą odebrać jej dziecko. Jedynym wsparciem dla Rachel jest jej szesnastoletni chłopak, za którego wkrótce planuje wyjść za mąż. 
Między kobietami z biegiem czasu tworzy się silna i nieprzerwana więź - każda uczy się czegoś od drugiej, każda sobie pomaga i wspiera. Wszystko jednak ma swój koniec, bowiem nic nie trwa wiecznie. 
,,Nic nie trwa wiecznie" to dojrzała, przyjemna, pełna ciepła książka właśnie o, jak napisałam w pierwszym akapicie, przeciwnościach i przewrotach losu. Każda z powyższych kobiet została ofiarą czarnych żartów przeznaczenia. Sztuką jest, aby przyjąć te kawały z uśmiechem na twarzy - nawet udawanym. Nawet w trudnych momentach nie możemy sobie pozwolić na załamania. 
Powieść Maureen Lee bardzo mi się podobała i wciągnęła do tego stopnia, że przeczytałam ją w dwa wieczory. W ponurym okresie jesieni i zimy ,,Nic nie trwa wiecznie" nadaje się do czytania doskonale - poprawia nastrój, wywołuje uśmiech na twarzy i pozwala uwierzyć w siebie. Poza tym spełnia rolę znakomitego czytadła, daje odprężenie. 
Irytowała mnie jedna z głównych bohaterek, a mianowicie Diana ze swoim niewinnym, idealnym, anielskim charakterem, która była tak dobra, że chciała pomóc wszystkim na świecie. Wydawała się być zbyt czysta, a przy tym naiwna jak owca. Myślę, że autorka przesłodziła tę postać - co za dużo, to niezdrowo! 
Pozostałe bohaterki wykreowane przez Mareen Lee sprawiały przyjemne wrażenie, poza aspołeczną  początkowo Vanessą, ale nie mam prawa się dziwić jej zachowaniu. Najbardziej do gustu przypadła mi właścicielka Kasztanów, Brodie - odpowiedzialna, rozsądna i niesztampowa postać. 
,,Nic nie trwa wiecznie" mogę polecić szczególnie kobietom - warto zanurzyć się na chwilę w tej książce niczym w ciepłym kocu. Na jesień - pozycja idealna. 


2 komentarze:

  1. Faktycznie postać Diany do rewelacyjnych nie należy, ale książka jako całość jest bardzo przyjemna i mile ją wspominam :). Mam nadzieję, że Maureen Lee napisze jeszcze niejedną powieść osadzoną w realiach współczesności :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytalam już kilka recenzji tej pozycji,aczkolwiek jestem fanką bardziej męskiej literatury

    OdpowiedzUsuń