Wydawnictwo: Świat Książki 2012
Język oryginału: angielski
Tytuł oryginału: ,,The night circus"
Przekład: Patryk Gołębiowski
Liczba stron: 430
Witaj. Być może przechodziłeś tędy przypadkiem, a może Twoja intuicja wyczuła przygodę i skierowała Cię tutaj. Nieważne jak, ważne, że już tu jesteś - i nie wyjdziesz prędko, możesz mi wierzyć.
W czarno-białym Le Cirque des Reves czeka Cię wiele niespodzianek. O niektórych z nich nawet nie śniłeś, chociaż Twoja wyobraźnia jest bardzo rozwinięta. Od dziś będziesz miał okazję wędrować po Lodowym Ogrodzie, szybować wśród gąszczu chmur, oglądać popisy utalentowanych akrobatów. Zobaczysz, jak pewna dziewczynka i chłopiec oddziałują na małe, urocze kocięta, a także, jak kobieta-guma bez trudu mieści się w przezroczystym pudełku wielkości skrzynki na listy. Zapoznasz się nawet z samą iluzjonistką, od której nie będziesz mógł oderwać wzroku. To, co wydaje Ci się być niemożliwe, w tym cyrku stanie się urzeczywistnione. Pamiętaj - możesz tu przyjść tylko w nocy i radzę Ci, nie łam tej zasady, bo zostaniesz wykrwawiony.
Magia. To chyba najlepsze słowo, jakie opisuje tę książkę, a jednocześnie to za mało. Nie da się oddać klimatu ,,Cyrku nocy", bo skosztować tej delicji może tylko ten, kto zagłębi się w lekturę.
Le Cirque des Reves, w którym byłam przez dwie ostatnie noce, zachwyci Cię - gwarantuję. To klimat, w którym utoniesz - to świat nierzeczywisty, w którym wszystko jest rzeczywiste [spostrzegawczy czytelnicy wiedzą, skąd to zdanie]. Ja całkowicie poddałam się cyrkowcom, choć to chyba nie najlepszy sposób na nazwanie wszystkich niesamowitych, wyjątkowych, osobliwych postaci, z jakimi miałam przyjemność spędzić ten czas. Iluzjonistka Celia, asystent Marco, bliźnięta Szkrab i Gizmo, kobieta-guma. Oni oraz reszta artystów tworzą cyrk, jakiego nie zapomnicie do końca życia. Cyrk, który Was uzależni i nie pozwoli odejść nawet na minutę.
Nie wiem, co mogę napisać o ,,Cyrku nocy" - a taka bezradność bardzo rzadko mi się zdarza. Zostałam zaczarowana, nie ma innej opcji. Ten dziewiętnastowieczny obraz na zawsze zostanie w mojej pamięci i chciałabym, abyście i Wy skusili się na podróż po cyrku. Zachęca sama okładka, przepiękna, jak zresztą całe wydanie. Nawet opis namawia Was, żebyście zagłębili się w lekturze i pozwolili sobie na chwilę rozluźnienia, bezkresnego wędrowania od namiotu do namiotu, każdego w czarno-białe paski. Zmysł smaku zadowólcie czekoladowymi myszami i cynamonowymi ciastkami, węch - aromatem karmelu i czegoś jeszcze, czego nie potraficie określić; umysł zaś niech rządzi się własnymi prawami, niech odda się magicznej atmosferze.
Cyrk ten nie ma nic wspólnego ze sztampowymi klaunami, słoniami i wielbłądami, które nikogo wymagającego nie śmieszą.
Cyrk pomaga zapomnieć o problemach, oderwać od rzeczywistości.
Cyrk zachwyca.
Polecam.
Ale kusisz. Chyba muszę się rozejrzeć za tą książką. :))
OdpowiedzUsuńAchh! Strasznie się cieszę że Ci się ta książka podoba, bo ja jeszcze mam ją nie przeczytaną. I z każda kolejna recenzją chcę ją bardziej przeczytać. Całe szczęście, ze już mam ją u siebie *.*
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka recenzji tej książki, ale jakoś wyjątkowo mnie do niej nie ciągnie:D
OdpowiedzUsuńJuż sama szata graficzna powala na kolana, jestem na tak ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie sztuczna ta recenzja, jakby zmodyfikowana i pisana z innych (przypuszczalnie). Entuzjazm w niej zawarty nakazuje się położyć i zasnąć, choć książka naprawdę jest warta przeczytania oraz gwarantuje nieprzespane noce.
OdpowiedzUsuńO matko, jak ja się cieszę, że kupiłam tę książkę całkowicie spontanicznie. Jes jes jes xD Przeczytam niedługo ;D
OdpowiedzUsuńTirindeth, Cassiel, Kinga - to ja się cieszę i zazdroszczę, że lekturę macie dopiero przed sobą :)))
OdpowiedzUsuńAnonimie - to połóż się i zaśnij ;) Dziękuję za ocenę, ale chciałabym przeczytać Twoje recenzje - pamiętaj, że łatwiej oceniać pracę innych, niż samemu wziąć się do roboty. Ty nie masz odwagi nawet podpisać się nickiem, dlatego taka krytyka jest dla mnie zupełnie bezwartościowa. :)
Mani - zgadzam się, szata graficzna powala na kolana, jest przepiękna :)
Hadzia - jak uważasz :)
I w ogóle to straszna szkoda, że w tym szablonie nie ma możliwości bezpośredniego odpowiadania na komentarz :/
Na książkę mam już smaczek od kilku dni :) Zastanawiam się czy jest porównywalna do "Wody dla słoni" czy to kompletnie inna bajka :)
OdpowiedzUsuńCodziennie przechodzę obok Matrasa i zastanawiam się "Kupić czy nie kupić?" Jednak kupię :D
OdpowiedzUsuńNiektóre książki mają w sobie coś takiego, że wyczuwa się w nich niesamowitą przygodę już po samym opisie. A cyrki? Jeju, są teraz na topie i, powiem szczerze, bardzo mi się podobają, zwłaszcza w książkach! :)