piątek, 23 listopada 2012

Julia Child; ,,Gotuj z Julią"


 Wydawnictwo: Literackie 2011 
 Język oryginału: angielski 
 Tytuł oryginału: 'Julia's Kitchen wisdom' 
 Przekład: Anna Sak 
 Liczba stron: 250 

Julię Child, amerykańską mistrzynię kuchni, poznałam podczas lektury ,,Moje życie we Francji", która stanowi interesującą autobiografię. Okazało się, że ta kobieta to nie tylko znakomita kucharka (chociaż to słowo kiepsko komponuje się z nazwiskiem: Child), ale przede wszystkim bardzo intrygująca, osobliwa i pozytywna postać. 
,,Gotuj z Julią. Niezbędne przepisy i porady mistrzyni kuchni" to zbiór różnorakich przepisów - znajdziemy tutaj proste sposoby przyrządzenie zup, sałatek, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, dania jajecznych, pieczywa, naleśników, tart, ciast i ciasteczek. Dodatkowo autorka, z myślą o kuchennych żółtodziobach, zamieściła na końcu książki 'słowniczek kuchenny' i informacje o sprzęcie w kuchni. Napisała to w sposób zrozumiały i przystępny. 
To nie jest taka zwykła książka kucharska. Ja czytałam ,,Gotuj z Julią" jak najlepszą powieść - z zainteresowaniem i uśmiechem na twarzy, bowiem autorka wzbudza wielką sympatię, a jej energię odczuwam nawet w najprostszych przepisach. 
Ponadto utwór jest bardzo ładnie, estetycznie wydany, a ciekawostki  i niezbędne informacje zostały wyróżnione specjalnym kolorem, innym od reszty tekstu. 
Korzystanie z przepisów samej Julii Child to ogromna frajda. Nawet omlet dzisiejszego poranka zrobiłam tak, jak pisała autorka - i wyszedł, skromnie mówiąc, pyszny! 
Książkę ,,Gotuj z Julią: niezbędne przepisy i porady mistrzyni kuchni" Julii Child polecam wszystkim tym, którzy uważają gotowanie za czarną magię - gwarantuję, że autorka dzieła przekona Was do tego niezbędnego w życiu codziennym zajęcia. Umieszczone tu recepty na przyrządzenie smakowitych potraw są różne - od tych banalnych, na przykład jajecznicy, przez znane i lubiane, takie jak szarlotka, po wykwintne i przez wielu nigdy nieodkryte - chociażby homar. Ugotowania tego ostatniego się nie podejmę, bo owoce morza wszelkiej maści napawają mnie obrzydzeniem, ale przepisy na  ciasta i ciasteczka, których pieczenie uwielbiam, z pewnością wykorzystam. 

9 komentarzy:

  1. Będąc w "Bookarni" zachwycałam się tą książką i nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że warto ją mieć. Przez żołądek do serca :) Twoja recenzja tylko mnie umocniła w postanowieniu jej zakupu. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. owoce morza to też nie dla mnie, ale za to przepisy na ciasteczka chętnie bym wykorzystała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała książka:) Nie wiem czy się nie mylę, ale chyba kilka lat temu powstał film , którego bohaterka podjęła wyzwanie wypróbowania wszystkich przepisów Juli Child. Na pewno nie przegapię tej pozycji, bo lubię czasem posiedzieć sobie w kuchni eksperymentując z potrawami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że to coś dla mnie - osoby, która mistrzem kuchni na pewno nie jest;) Dodatkowo zachęca mnie osoba autorki (chociaż nie czytałam "Mojego życia we Francji", widziałam tylko film "Julie&Julia" z którego w ogóle dowiedziałam się o istnieniu Julii Child) i piękne wydanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tą postać znam tylko z książki i filmu na jej podstawie"Julie i Julia".

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka wydaje się być bardzo ciekawa. Bardzo lubię piec i gotować, więc chętnie przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Julia fascynuje mnie od dłuższego czasu - jej głos, jej maniery, jej sposób bycia. Dla mnie kuchnia jest ważnym elementem życia, chętnie przeczytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydaje się być ciekawa. Niesamowite, że napisałaś, że czytałaś niczym powieść... książkę kucharską. Nie mogę uwierzyć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja do gotowania to tak średnio, ale znam kogoś, kto lubi przesiadywać w kuchni - dobry pomysł na gwiazdkowy prezent :))

    OdpowiedzUsuń