piątek, 20 grudnia 2013

Witam!
Dziś zamierzam przedstawić pierwsze zagadnienie dotyczące poprawnego stosowania naszego ojczystego języka. Będzie to rozwiązanie częstego dylematu - linia najmniejszego oporu czy najmniejsza linia oporu? Wielu ludzi popełnia ten błąd, a, wbrew pozorom, bardzo łatwo się od tego odzwyczaić! 
Jestem pewna, iż każdy z nas wie, co oznacza ten związek frazeologiczny, jednakże na wszelki wypadek przybliżmy sobie jego znaczenie. 
Według słownika związków frazeologicznych PWN (wydanie z 2011 roku), iść, pójść po linii najmniejszego oporu to wybierać, wybrać najłatwiejszy sposób postępowania, dążyć do czegoś, uzyskać coś najłatwiejszą drogą, niewymagającą trudu, wysiłku, czyli po prostu upraszczanie sobie czegoś. 

Używanie zwrotu najmniejsza linia oporu jest nie dość, że niepoprawne, to jeszcze nielogiczne! Po pierwsze - jak to najmniejsza linia? Linia może być krótka, ale nie mała, czyż nie tak? ;) Poza tym cóż to takiego, ta linia oporu? :) 
Podsumowując, ponieważ nie ma sensu rozpisywać się w nieskończoność, skoro można wyjaśnić prosto i klarownie - mówimy: iść po linii najmniejszego oporu, tam, gdzie opór, przeszkody, są najmniejsze i najłatwiej je pokonać :) Logiczne, prawda? 
Swoją drogą, poszłam po linii najmniejszego oporu, cytując słownikową definicję tego związku frazeologicznego ;) 

Jeżeli chcecie, abym poruszyła jakąś kwestię, która Was interesuje, zachęcam do wysyłania e-maili! 

0 komentarze:

Prześlij komentarz