piątek, 31 sierpnia 2012

Nicole Mones: ,,Ostatni kucharz chiński"


 
 Wydawnictwo: Świat Książki 2012
  Język oryginału: angielski 
  Tytuł oryginału: ,,The Last Chinese Chief" 
  Przekład: Elżbieta Kowalewska 
  Liczba stron: 304

Czy to możliwe, aby ktoś, kogo znacie od lat, z kim jesteście bardzo blisko, zataił przed Wami bardzo istotne wydarzenie w jego życiu? Jak poczulibyście się, gdybyście po długim czasie odkryli prawdę, w dodatku zupełnie przypadkowo? 
Nicole Mones to amerykańska autorka trzech książek oraz ceniona znawczyni chińskiej kultury i obyczajów. Przez osiemnaście lat pracowała w Chinach, natomiast teraz publikuje wiele artykułów w magazynie ,,Gourmet". Jej powieści cieszą się dużym entuzjazmem i zostały przetłumaczone na wiele języków. 
Maggie McElroy jest dziennikarką, autorką felietonów dotyczących amerykańskiej kuchni - tej dla zwykłych śmiertelników, niezbyt wyszukanej. Już od roku jest wdową - jej mąż, Matty, zmarł zdecydowanie za wcześnie, w tragicznym wypadku. Kobieta prowadzi życie w smutku, z dala od ludzi, zajmuje się jedynie pracą - aby nie myśleć o przykrej rzeczywistości i przeszłości. 
Pewnego dnia Maggie otrzymuje telefon od kancelarii prawnej znajdującej się w Chinach. To tam, gdzie pracował jej mąż. Nikt by się nie spodziewał, że ta rozmowa telefoniczna z przyjacielem i współpracownikiem Matty'ego, odmieni całe życie wdowy. Być może na lepsze. Okazuje się, iż jej partner miał nieślubne dziecko, którego matka i dziadkowie zamierzają założyć sprawę w sądzie. Maggie musi jechać do Chin, żeby wyjaśnić tę sytuację. Wyjazd ten obfituje w wiele niespodzianek, zarówno tych miłych, jak i nieprzyjemnych. 
,,Ostatni kucharz chiński" to bardzo przyjemna lektura opisująca w bardzo interesujący sposób kulturę i kuchnię Chin. Czytając, dowiadujemy się wielu ciekawostek na ten temat. Nicole Mones pobudza naszą wyobraźnię - przedstawiając nam azjatyckie dania. Co najlepsze, my nie tylko o nich czytamy - my czujemy ich aromat, smak, widzimy je. Taką moc ma autorka. 
Każdy rozdział utworu jest poprzedzony fragmentem z książki ,,Ostatni kucharz chiński" Lianga Weia, z 1925 roku. To  bardzo intrygujący zabieg, dzięki któremu możemy jeszcze bardziej wczuć się w klimat. 
Maggie, wdowa, przez pierwszą połowę powieści bardzo mnie irytowała - tym, że nie potrafiła pozbierać się po stracie męża, przez co sprawiała dla mnie wrażenie ofiary losu. Z drugiej zaś strony - czyż nie każdy, a przynajmniej większość ludzi, zachowa się w podobnej sytuacji w ten sposób? Zamknięcie się na świat - to taki instynkt samozachowawczy. Bo przecież lepiej stać w miejscu niż ruszyć naprzód - wymaga to od nas mniej wysiłku, a także nie ma ryzyka, iż się potkniemy. Dlatego uważam, że ,,Ostatni kucharz chiński" to lektura bardzo życiowa i mądra, dojrzała. 
Uważam, że zdecydowanie warto zagłębić się w lekturę ,,Ostatniego kucharza chińskiego". Przede wszystkim mamy okazję  na poznanie zachowań mieszkańców tego państwa, ich zwyczajów oraz kulinarnych tradycji. Ponadto Nicole Mones, autorka, oferuje nam podróż wgłąb ludzkiej psychiki. I na koniec - to wyjątkowo klimatyczna i magiczna książka. Polecam!


3 komentarze:

  1. Dopiero co przyglądałam się tej książce w najnowszym katalogu Welbild ;) Bardzo ciekawa pozycja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam na książkę ogromną ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie, mam nadzieję, że gdzieś znajdę po niskiej cenie :)

    OdpowiedzUsuń