środa, 8 sierpnia 2012

Harlan Coben: ,,Najczarniejszy strach"


 Wydawnictwo: Albatros 2004
 Język oryginału: angielski
 Tytuł oryginału: ,,Darkest Fear"
 Przekład: Andrzej Grabowski
 Liczba stron: 320
 Tom 7 cyklu o Myronie Bolitarze


Wyobraźcie sobie strach. Najczarniejszy, najstraszniejszy strach w całej swojej okazałości, w najprawdziwszym obliczu. Kiedy stajecie z nim twarzą w twarz? Czy wtedy, gdy jedziemy szalenie szybką kolejką górską? Może patrząc w oczy komuś, kto pragnie Waszej śmierci? Albo - pomyślcie - niekoniecznie Waszej.
Dzwoni telefon. Odbieracie. Słyszycie krzyk najbliższej Wam osoby. Rozpaczliwy, wołający o pomoc, rozdzierający, a jednocześnie zdradzający bezsilność i ogromne przerażenie. Czy właśnie wówczas odczuwacie prawdziwy s t r a c h?
Harlan Coben to amerykański autor powieści kryminalnych, znany miłośnikom tegoż gatunku na całym świecie. Napisał cykl o Myronie Bolitarze, który w chwili obecnej liczy sobie dziesięć pozycji;  a także jedenaście innych, odrębnych historii. Coben zaczął również tworzyć kolejną serię - o  Mickey'm Bolitarze (dotychczas jedna, niewydana w Polsce powieść ,,Shelter").  Pisarz ten słynie z niedokończonych spraw z przeszłości, interesujących bohaterów i licznych zwrotów akcji - a wszystko to zgrabnie wplecione w karty jego książek.

Myron Bolitar to agent sportowy i właściciel firmy RepSport MB. Były koszykarz, którego karierę przerwała bolesna kontuzja. Jest zdecydowanie nieprzeciętnym Amerykaninem i mimo średniego już wieku, nadal się nie ustabilizował. Mężczyna ma tendencję do pakowania się w kłopoty, z których zazwyczaj wyciąga go najlepszy przyjaciel, Win.
W siódmym już tomie cyklu o tym bohaterze, Myron pewnego dnia spotyka swoją miłość z czasów studenckich - niespodziewanie kobieta ta, Emily Downing, czeka na niego u jego rodziców. Chodzi o sprawę bardzo pilną, jak sama zapowiada. Okazuje się, żę jej trzynastoletni synek, Jeremy, ma białaczkę, a potencjalny dawca właśnie zaginął bez śladu, jak kamień rzucony w wodę. To jednak nie wszystko - nieoczekiwana wizyta byłej dziewczyny to dopiero początek perypetii i szokujących informacji z przeszłości, które nagle spadną na Myrona jak worek z kartoflami.
 Czytałam wiele powieści Harlana Cobena. Jedne były lepsze, drugie gorsze, ale wszystkie utrzymały się na umiarkowanym poziomie. Z Myronem Bolitarem, jego ulubionym bohaterem literackim, spotkałam się dotychczas dwa razy - podczas lektury ,,Bez skrupułów" i ,,Bez śladu". Uważam, iż dane tomy tego cyklu nie wymagają znajomości poprzednich - tak naprawdę każdy opowiada o czymś innym, rzecz jasna związanym z główną postacią.
,,Najczarniejszy strach" to książka dobra, ale nie bardzo dobra. Teoretycznie zawarte są w niej zarówno wszystkie cechy charakterystyczne Cobena, jak i wymagania dotyczące przyzwoitego kryminału - napisane niewidzialną ręką, które każdy czytelnik dostosowuje do siebie i własnych upodobań. W tej powieści znajdują się interesujący bohaterowie, akcja pędzi jak szalona, opisy są ograniczone do minimum, a dialogów jest mnóstwo. Jednakże w praktyce utwór nie porywa tak, jak powinien, a ja nie mogłam oprzeć się odliczaniu stron pozostałych do końca.
Wykreowaną przez Harlana Cobena postać Myrona bardzo lubię. Jest ona bardzo rzeczywista, mimo tego, że bohater sprawia wrażenie jedynego w swoim rodzaju. Myron Bolitar ma, ukochane przez tysiące fanów, poczucie humoru, którym potrafi zaszczycić rozmówcę nawet w najmniej oczekiwanym momencie. Ma również smykałkę do rozwiązywania zagadek detektywistycznych - oczywiście prywatnie, na boku. Cechuje się wielkim sprytem, siłą fizyczną i odwagą, ale ma także swoje słabe strony. W ,,Najczarniejszym strachu" dowiedziałam się też, iż ma w swojej krwi kropelkę polskości.
Moim zdaniem powieści kryminalne Harlana Cobena idealnie sprawdzają się w roli lektur na lato - wciągające, pozwalające zapomnieć o rzeczywistości, zabawne, lekkie i niewymagające myślenia. Wyjątku nie stanowi ,,Najczarniejszy strach", aczkolwiek moim numerem jeden, jeśli chodzi o utwory tego autora, wciąż pozostaje ,,Nie mów nikomu".

4 komentarze:

  1. Zwykle nie czytam kryminałów, ale Twoja recenzja mnie zachęciła... z chęcią bym przeczytała ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze żadnej książki Cobena. Kiedyś muszę to wreszcie nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę książkę i mam podobne zdanie do Twojego, to dobra książka, ale Cobena moim zdaniem stać na więcej. U mnie również na pierwszym miejscu nadal pozostaje 'Nie mów nikomu; :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię Cobena, zawsze mnie zaciekawia w swoich książkach.

    OdpowiedzUsuń