Słowa Cypriana Norwida. Utwór Stana Borysa.
Myślę, że można to od razu połączyć z kącikiem muzycznym.
Piękny utwór. Dla takich piosenek warto być Polakiem.
„The Puppetman” (2023)
1 dzień temu
piątek, 11 listopada 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie przeczytałam Twój komentarz pod moją ostatnio recenzją i muszę przyznać, że zrobiło mi się trochę przykro. Wiem, że moje recenzje nie są idealne, ale staram się, żeby takie były. Polonistka w mojej szkole wytknęła mi błędy w moich recenzjach i przyjmuję to do wiadomości. Po drugie, ja nie gardzę młodzieżówkami i nigdzie tak nie napisałam, musiałaś źle mnie zrozumieć. Nie staram się być dorosła, ale nie należę do osób, które np.: co tydzień chodzą do kina. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że jeszcze wczoraj mówiłam do przyjaciółki, że boję się tego, że ktoś mi w końcu wytknie to, że ja jako dwunastolatka krytykuję niektóre książki no i stało się :(
OdpowiedzUsuńNie tylko dla takich piosenek warto być Polakiem i nie tylko dla piosenek! :)
OdpowiedzUsuńAle oczywiście popieram to, co napisałaś :)
tak przy okazji wypowiedzi Demismo - Hiliko, akurat TY ją skrytykowałaś? ja rozumiem, gdybym to zrobiła ja, ale ja już dawno zapomniałam jak to jest byc nastolatką, bo gimnazjalistką nie byłam nigdy.
OdpowiedzUsuńtekst C.K.Norwida na plus oczywiście.
pozdrawiam
Demismo - nie zrozumiałaś mnie. Ja się nie czepiam wieku ani tego, że jako dwunastolatka piszesz recenzje. Broń Boże! Ja też mniej więcej wtedy zaczęłam :)
OdpowiedzUsuńNie rozumiem nawiązania do kina. Ludzie, którzy oglądają filmy są dziecinni? Nie mam pojęcia, o co Ci chodzi.
I ja Ci niczego nie wytykam, pisz sobie spokojnie, czytaj, na co masz ochotę :) Nie zamierzam Cię ograniczać w żaden sposób.
Boo - nie chodzi o wiek, tylko o postawę :) Być może to ja nie wyraziłam się dokładnie.
:))