poniedziałek, 23 września 2013

Mari Jungstedt: ,,Niewypowiedziany"


 Wydawnictwo: Bellona 2010
 Liczba stron: 368
 Język oryginału: szwedzki
 Tytuł oryginału: 'I denna stilla natt'
 Przekład: Magdalena Landowska
 2 tom cyklu o inspektorze Andersie Knutasie

Sięgając po ,,Niewypowiedzianego", liczyłam przede wszystkim na wciągającą powieść kryminalną z romansem w tle, niewymagającą zbytniego myślenia. Chciałam do reszty pokonać zastój czytelniczy, który mnie dopadł na początku tego roku i trzymał w swoich szponach zdecydowanie za długo. Wiedziałam, czego się mogę spodziewać, ponieważ w czerwcu rok temu miałam okazję przeczytać pierwszą część serii o inspektorze Knutasie - ,,Niewidzialnego". Utwór ten nie wyróżniał się niczym specjalnym spośród całej palety różnorakich kryminałów skandynawskich, natomiast czytało się go na tyle dobrze, że zdecydowałam sięgnąć po kolejny tom. 
Tym razem na wyspie Gotlandia zostaje zamordowany miejscowy alkoholik, fotograf. Początkowo dla prasy morderstwo nie wyróżnia się niczym szczególnym - dużo się już słyszało o bójkach pod wpływem alkoholu. Policja jednak zastaje zmarłego zatopionego we własnej krwi, z roztrzaskaną czaszką, i uważa, iż zbrodnia ta jest inna od reszty. Zaczyna dochodzenie, żmudne i mozolne. Dowodzi nim Anders Knutas z pomocą Karin Jacobsson, z którymi autorka zapoznała nas w poprzedniej części serii. 
Emma i Johan nadal przechodzą przez trudny okres. Mężatka i matka dwójki dzieci nie potrafi zdecydować między kochankiem  a rodziną. Zakochanych czeka wiele nieprzyjemności. Czasami nawet żałują, że w ogóle los złączył ich ze sobą... 
 Poznajemy również kolejną osobę, która w całym utworze będzie odgrywać istotną rolę, chociaż początkowo niepozorną. Czternastoletnia Fanny to ciemnoskóra dziewczynka, która ma bardzo trudne, mimo młodego wieku, życie. Jej mama to alkoholiczka, która nie dba ani o dom, ani o siebie, ani o córkę. Fanny czuje się wyalienowana, nie ma tak naprawdę nikogo, z kim mogłaby porozmawiać. Jedyną jej przyjemnością są konie - dziecko przebywa w pobliskiej stajni tak często, jak może. 
Książka ,,Niewypowiedzialny" nie zaskoczyła mnie niczym szczególnym. Mamy tu tych samych bohaterów, co w ,,Niewidzialnym", zatem nowości żadnych nie było. Moje zdanie na ich temat się nie zmieniło - nadal darzę sympatią zarówno Knutasa, jak i Karin Jacobsson. 
Powieść czytało mi się bardzo dobrze, lekko, szybko i sprawnie. Wciągnęła mnie, ale to zdarza się u mnie bardzo często podczas czytania kryminałów i thrillerów. Autorka starała się zaskoczyć czytelnika, mnie jednak nie zdziwiło zakończenie. Mimo wszystko uważam, że warto skusić się po kolejny tom przygód gotlandzkiej policji. Warto pamiętać o kolejności - jeżeli zaczniemy poznawać serię o Knutasie od właśnie tej części, możemy być niezorientowani szczególnie w wątku przedstawiającym sprawy Emmy i Johana. Polecam więc zacząć od ,,Niewidzialnego". 

2 komentarze:

  1. W tym gatunku jest taki przepych, że można sobie do woli wybrzydzać :) Te serię chyba sobie odpuszcze, po recenzji wnioskuje, że prawdopodobnie by mi się nie spodobało :) Chociaż, kto wie... Kiedyś sobie przejrze w księgarni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. @Piotrek - oj tak, to prawda :) Ciężko 'wyłapać' perełki, a ,,Niewypowiedzialny" i reszta tej serii do nich nie należą, są po prostu 'umilaczem czasu' :)

    OdpowiedzUsuń