piątek, 30 grudnia 2011

Alex Kava: ,,Dotyk zła"


 
 Wydawnictwo: Harlequin Enterprices, Mira 2003
 Tytuł oryginału: ,,A perfect Evil" 
 Język oryginału: angielski 
 Przekład: Katarzyna Ciążyńska 
 Liczba stron: 512


Alex Kava to amerykańska pisarka, która na swoim koncie ma już wiele powieści, głównie kryminały. Autorka od dziecka marzyła o tym, aby zostać pisarką. Jej pragnienie się spełniło - każdy miłośnik literatury z dreszczykiem zna to nazwisko. Kava serię książek o Maggie O'Dell, liczącą osiem tomów. Poza tym napisała kilka odrębnych tytułów. ,,Dotyk zła" to pierwsza część cyklu o agentce Maggie. 
Ronald Jeffreys został uznany za seryjnego mordercę i skazany na śmierć za trzy brutalne morderstwa. Mieszkańcy Platte City są wreszcie spokojni o swoje dzieci. Trzy miesiące później ginie kolejny dziesięcioletni chłopiec, co gorsza - w identyczny sposób, jak jego poprzednicy. Czyżby naśladowca? A może ktoś niesłusznie skazał Jeffreysa? 

Śledztwo w tej sprawie prowadzi szeryf Nick Morrelli - przystojny kobieciarz, nieprzyzwyczajony do wykonywania takiego typu zadań. Do pomocy FBI przydziela mu młodą, piękną i emanującą pewnością siebie, zdystansowaną Maggie O'Dell, która ma stworzyć portret psychologiczny złoczyńcy. W swoim fachu jest jedną z najlepszych. Agentka pracuje jak mrówka, sprawdzając każdą poszlakę, każdy ślad. 
Tymczasem ginie kolejna ofiara, a następne dziecko zostaje porwane. Napięcie wzrasta. Rodzice coraz bardziej się boją. Czas ucieka, a każdy trop okazuje się być ślepym zaułkiem. 
Alex Kava popisała się. ,,Dotyk zła" to jej debiutancka książka, moim zdaniem bardzo udana. Co prawda po jakimś czasie zaczęły irytować mnie opisy rodem z taniego romansu - ona go kocha, ale ma męża, on jest przy niej podniecony, pierwszy raz obecność kobiety wprawia go w takie zakłopotanie. Autorka mogła już to sobie darować, przecież czytelnik już to wie. No, ale przecież to był debiut i mam nadzieję, że w kolejnych częściach, które już się do mnie serdecznie uśmiechają z półki, nie będzie już zanudzania. 
Niemalże od początku wiemy, kto jest zabójcą. Pisarka nie napisała tego wprost, ale bystry czytelnik od razu się domyśli i połączy koniec z końcem. Nie oznacza to jednak, że lektura nie jest wciągająca i traci swój urok. Wręcz przeciwnie! ,,Dotyk zła" to bardzo wciągająca książka, a przy tym dosyć obszerna. Nie można się więc było nudzić. W moim przypadku często zdarzało się, iż siedziałam przy tym utworze do czwartej, piątej nad ranem. 
,,Dotyk zła" polecam wszystkim, którzy liczą na chwilę wytchnienia, relaksu. Nie jest to literatura z najwyższej półki, ale przecież nie o to chodzi. Polecam!

8 komentarzy:

  1. Książkę czytałam. Ja dla mnie była genialna. Wciągnęła mnie bez końca, pokochałam Nicka i Maggie i po prostu nie mogłam się od niej oderwać. Genialna pozycja !

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze żadnej książki Alexa Kavy.. Koniecznie muszę to nadrobić! Może zacznę właśnie od tej pozycji?;) No cóż,zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam książki Kavy! Trzeba będzie wziąć się za nadrabianie...:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kava tak ma - wciąga, ale chwilami irytuje. Czytałam jej książki i naprawdę czasami chętnie do niej wracam.

    OdpowiedzUsuń
  5. No myślę, ze będę sięgać po pozycje z tej serii już jedną sobie sprawiłam ale będę musiała czekać żeby zbierać je w odpowiedniej kolejności :)

    ps. zapraszam do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nawet nie dotarłam do 3 rozdziału. Rzadko kiedy książka może mnie tak szybko znudzić, chyba nigdy nie przekonam się do Kavy, zwłaszcza, że inna książka autorki tak samo mnie znudziła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Magia słowa pisanego - naprawdę? Aż mi się wierzyć nie chce! Nudna? Nie zgadzam się z tym.

    Fuzja - wydaje mi się, że nie trzeba czytać po kolei, chociaż nie mogę tego stwierdzić po lekturze zaledwie dwóch tomów.

    Beatrix - :))

    Agata Adelajda - dziękuję!

    Isadora - ja nadrabiam w niezłym tempie, bo już jestem po lekturze dwóch pierwszych tomów, swoją drogą niezłych cegiełek.

    Dwojra - o tak:)

    OdpowiedzUsuń