sobota, 5 marca 2011

Kącik muzyczny part 1

  Witam. Na wstępie chciałabym podziękować jeszcze raz za entuzjazm, z jakim spotkał się mój pomysł odnośnie kącika muzycznego.
    Dzisiejszą gwiazdą będzie FLYLEAF  - jeden z moich ulubionych (jeśli nie najulubieńszy) zespołów grających rock alternatywny. "Słowo flyleaf oznacza pustą kartkę na pierwszej stronie książki. Jest to kartka przeznaczona na dedykację, miejsce gdzie wpisujemy tekst dla kogoś komu tę książkę dajemy. Takie też są nasze piosenki – osobistym przekazem dostarczającym trochę jasności, zanim cała ta historia się rozpocznie." - tłumaczy Lacey Mosley, wokalistka. Pierwotna nazwa, "Passerby", wywołała pewne kłopoty prawne i dlatego zespół został zmuszony do jej zmiany.
    Flyleaf składa się z wokalistki Lacey Mosley, perkusisty Jamesa Culpeppera, basisty Pata Sealsa, gitarzysty Sameera Bhattacharya'a oraz Jareda Hartmanna. Zespół powstał w Temple w Teksasie. Dotychczas wydano dwa albumy ("Flyleaf" oraz "Memento Mori") i pięć mini-albumów ("Broken Wings - Special Edition", "Passerby", "Broken Wings", "Flylef", "Music as a Weapon", "Much Like Falling").

  Lacey Nicole Mosley urodziła się 4 września 1981r. Jej młodość była ściśle związana z muzyką - już w wieku dziesięciu lat zaczęła śpiewać z bratem w piwnicy, a mając trzynaście poważnie zastanawiała się nad założeniem zespołu. Gdy w wieku czternastu lat dostała gitarę basową, grała kawałki Nirvany i Green Day. Jako szesnastolatka uciekła z domu przez kłótnię z matką i zamieszkała z dziadkami w Gulfport. To tam dołączyła do zespołu potrzebującego basisty, także śpiewała i pisała piosenki. W owym czasie Lacey miała myśli samobójcze i depresję. Dziewczyna nawróciła się (babka kazała jej chodzić do kościoła) i zmieniła podejście do życia. 
   Nie mogłam się zdecydować, którą piosenkę Flyleaf przedstawić. Po długim myśleniu zdecydowałam się na kilka, które najbardziej lubię, tzn. : 
      "Fully Alive"              
      
  "Ocean Waves"


"All Around Me"






"I'm sorry"






   A następna część kącika muzycznego już wkrótce. Czekam na Wasze wrażenia - jak podoba się Wam Flyleaf? :)

6 komentarzy:

  1. Nie znałam ;)
    Podoba mi się pierwsza piosenka i I'm sorry ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bujaczek - "I'm sorry" jest rewelacyjne:)

    Magia - oo proszę!:D

    OdpowiedzUsuń
  3. znam ich od dawna i również bardzo lubię. szczególnie kawałek " I'm so sick" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Varia - a ja właśnie za "I'm so sick" nie przepadam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Ocean waves" świetna piosenka! Nigdy nie słyszałam o tym zespole, a szkoda!

    OdpowiedzUsuń