A myślałam, że mnie to ominie. Miałam nadzieję, złudną nadzieję.
Engo - zapamiętam to sobie. Nic, tylko wyczekuj zemsty ;))
Dziś będę pisać o sobie. Nie lubię tego robić. Ale.. ilu ja rzeczy nie lubię? Dosyć zrzędzenia. :)
1. Mam słabość do słodyczy. Bez nich nie mogłabym istnieć. I chociaż wielokrotnie obiecywałam sobie, że się odchudzę, nigdy tak naprawdę nie odstawiłabym czekolady, karmelu, wafelków, ciasteczek na dobre. Paradoksalnie nie słodzę ani kawy, ani herbaty.
2. Uwielbiam gotować, piec, dusić (jedzenie;)), mieszać, eksperymentować ze składnikami.. Szczególnie potrawy na słodko - ciasteczka, ciasta, ogólnie : desery. I, skromnie przyznam, jestem w tym dobra.
3. Piję tylko i wyłącznie wodę gazowaną. Zero soków i napojów słodkich. Obowiązkowo w kuchni muszę mieć zgrzewkę wody, inaczej.. źle się czuję ;)
4. Czytałam, odkąd sięgam pamięcią, od małego - moją pierwszą "własnoręcznie" przeczytaną książką była "Ania z Zielonego Wzgórza", wcześniej mama czytała mi "Karolcię" - moja ulubiona lektura z dzieciństwa! Stary, zniszczony egzemplarz tejże powieści mam nadal na półce i czasami z przyjemnością do niej wracam.
5. Bloga założyłam piątego sierpnia 2009 roku, na bloxie, natchniona przez
Izusr. Moje pierwsze 'recenzje' były wręcz FATALNE, doświadczenia nabrałam z czasem, ale uważam, iż nadal daleko mi do miana dobrego recenzenta.
6. Kocham zwierzęta - w domu mam obecnie papugę i psa. Przy okazji, ma ktoś ochotę przygarnąć to pierwsze? Zapłacę ;)) Chwilami mam dosyć tego skrzydlatego stworzenia, zwłaszcza, gdy zrywa mnie rano z łóżka (standard : piąta, szósta rano), śpiewając czy wręcz wrzeszcząc.
7. Nigdy nie lubiłam kupować ubrań, a w centrach handlowych jedynymi interesującymi mnie sklepami są księgarnie. Łażenie po H&M'ach, Zarach, Solarach, CCC'ach, Veromodach, Hause'ach, Orsay'ach i tym podobnych są dla mnie męczarnią. Wolę spędzić cały dzień w Empiku niż piętnaście minut w sklepie z ubraniami. Poważnie ;)
8. Jestem bardzo specyficznym człowiekiem, nieufnym i jednocześnie otwartym na ludzi, zmieniającym nastroje jak rękawiczki (rękawiczki czy skarpetki?). Mam nietypowe poczucie humoru, być może dlatego nie śmieszą mnie żadne kabarety. Uważam, iż mam dobre serce, czasem niestety się na tym potykam. "Przyjaciel" to dla mnie bardzo duże słowo, a żeby tak kogoś nazwać, muszę spędzić z nim wiele czasu. Ponadto jestem nieco chaotyczna i czasem zbyt poważna, a śmieję się w najmniej odpowiednich momentach.
9. W mojej sypialni panuje dość duży bałagan, ale dobrze mi z tym. Często gubię różne rzeczy i gdy nie mogę ich znaleźć, obiecuję sobie, że "jutro" posprzątam pokój. ;)
10. Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki - słucham przeważnie rocka - głównie indie rocka (Cold War Kids, Kings of Leon, Local Natives..), punk rocka (Sex Pistols, The Clash, The Ramones, The Libertines..), a także wybranych zespołów trip-hopowych (Blue Foundation, Archive, Elsiane, Flunk). Z chęcią słucham też muzyki francuskiej, wyjątkowo lubię Emmanuela Moire, Christophera Mae i Le Roi Solei.
11. Mam fioła na punkcie seriali (oglądam na komputerze). Ja wiem, to wciągające, strata czasu i w ogóle, ale ja je lubię i tyle. Z wielką niecierpliwością wyczekuję nowego odcinka True Blood i Gossip Girl, powoli kończę pierwszy sezon Dextera i The O.C. (Życie na fali), za mną już The Wampire Diares, Rizzoli&Isles oraz kilka innych. TV natomiast nie oglądam, jak dla mnie to pudło mogłoby nie istnieć.
12. Wiem, że w to trudno uwierzyć (;)), ale mam kilka wad. :p Jestem niecierpliwa, nieco apodyktyczna i czasem upierdliwa (niee, ja po prostu walczę o swoje). No właśnie, walczę o swoje, sprzyja temu moja upartość.
I to by było na tyle. Nie wywołam nikogo imiennie - nie mam zielonego pojęcia, kto już brał udział w zabawie, a kto jeszcze nie. Zapraszam wszystkich, którzy opisywanie siebie mają jeszcze przed sobą. ;)
Stosy (i to jakie!)